Zwycięstwo z Wilkami 4-2 po szalonym meczu
W świąteczny wtorek 3 maja w kolejnym meczu ligowym pokonaliśmy na naszym janowieckim “Jechana Stadium” drużynę LKS Wilki Wilków 4-2.
Do meczu po raz kolejny przystąpiliśmy w nowym ustawieniu kadrowym - wskutek kontuzji , wyjazdów, przymusowych pauz za kartki - dysponowaliśmy tylko trzynastoosobową kadrą meczową. W związku z zaistniałą sytuacją po ponad półrocznej przerwie po raz pierwszy w rundzie wiosennej na boisku pojawili się Mateusz Urbanek oraz Jakub Malinowski - którzy jak się okazało zostali cichymi bohaterami tego spotkania. Ale po kolei.
Już jedna z pierwszych akcji dała nam prowadzenie - w 4 minucie Rafał Kamola wpadł z prawego skrzydła w pole karne i mocnym strzałem po krótkim rogu zaskoczył i pokonał bramkarza gości. Chwilę po tej bramce kontuzję zgłosił Adrian Gawidziel, więc już w tym momencie wykorzystaliśmy limit zmian ( na ławce pozostał tylko nasz bramkarz Gipo). W 10 minucie napastnik Wilków stanął oko w oko z Sebastianem Wrzosem, jednak jego próba lobu okazała się za słaba ( odbił ją nasz bramkarz ). W 45 minucie Loczek powalczył o bezpańską piłkę, ograł w narożniku pola karnego bramkarza gości - jednak jego wrzutka okazała się minimalnie za mocna dla zamykającego akcję Bartka Spychały który nie dał rady głową wbić piłki do pustej bramki gości. Do przerwy utrzymał się wynik 1-0. Po przerwie w 55 minucie Jakub Malinowski sprytnie przerzucił piłkę głową za linię obrony gości, wypuszczając tym samym w uliczkę Loczka, a Mateusz mocnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył na 2-0. Gdy wydawało się, że mecz mamy już pod kontrolą - w 61 minucie wrzutka gości z rzutu wolnego, zawahanie naszego bramkarza który nie wyszedł do długo lecącej piłki wykorzystał napastnik Wilków strzelając z najbliższej odległości głową bramkę na 1-2. Drużyna Wilków po strzelonej bramce momentalnie złapała wiatr w żagle, wyczuła szansę na osiągnięcie korzystnego wyniku. I po trzech minutach w 64 minucie był już remis 2-2. Szybka kontra Wilków, piłka dotarła do ich grającego trenera Jacka Banasia który mocnym strzałem z 14 metrów po długim rogu wyrównał stan meczu. Kolejne minuty również należały do gości. Na szczęście nasza drużyna przetrwała ten zryw zawodników z Wilkowa i od 75 minuty ponownie przejęliśmy inicjatywę na boisku rzucając się do ataków. Dwie sytuacje sam na sam w 79 i 83 min. po podaniach Pawła Wolszczaka miał Mateusz Urbanek, jednak w obu strzelał niecelnie. W 86 minucie kolejna kontra naszego zespołu, Loczek ograł dwóch obrońców gości i wystawił piłkę Jakubowi Malinowskiemu - a ten na raty, po dobitce swego strzału z najbliższej odległości dał nam ponowne prowadzenie 3-2. Goście rzucili się do ataku i zostali skarceni - w 89 minucie kolejna nasza kontra, nieporozumienie defensywy gości i Bartek Spychała mierzonym, plasowanym strzałem przy słupku podwyższył wynik na 4-2. Po tym ciosie goście już się nie podnieśli, arbiter po doliczeniu dodatkowych 3 minut zakończył to emocjonujące spotkanie.
Tak więc po szalonym meczu pokonaliśmy drużynę z Wilkowa odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu w rundzie wiosennej. Była to również druga wygrana naszego zespołu pod wodzą trenera Pana Jerzego Krawczyka ( a także w roli kapitana Rafała Kamoli ). Cieszy fakt, że nasza drużyna pokazała charakter, nie zważając na sytuację kadrową wszyscy gracze ambitnie walczyli do końca o korzystny wynik - co zostało nagrodzone zwycięstwem i podziękowaniem ze strony kibiców.
fotorelację z meczu wrzuciłem jak zawsze na naszego fejsa.
Teraz przed nami wyjazdowy mecz - w najbliższą niedzielę 8 maja zagramy na boisku z Drzewcach o godzinie 16-tej z zawodnikami z miejscowego klubu KS Drzewce.
Skład Serokomli :
Sebastian Wrzos - Rafał Kamola ( C ), Jan Kuna, Michał Chabros, Wiktor Biernacki - Kacper Kwasek, Adrian Gawidziel ( 8’ Jakub Malinowski), Paweł Wolszczak, Karol Kilijanek, Bartłomiej Spychała - Mateusz Urbanek
Jechanaaaaaaaaaaaaaaa